30 lis 2016

Kominy ciąg dalszy

Nadszedł czas na wyciągnięcie kominów.


Prace zaczęły się na dole i stopniowo wyszliśmy ponad strop. Na miejscu wycinam otwory na kratki wentylacyjne.


Krok w tył :(  cóż czasem i tak bywa. Dzień po wymurowaniu szerokiego komina wentylacyjnego mieliśmy sporą wichurę. Efekt mamy poniżej.


Zbrojenie na nic się zdało, niestety cement nie zdążył związać.


Na szczęście większość kształtek można jeszcze wykorzystać, wystarczyło oczyścić.


Od początku mozolna robota.


 Tym razem porządnie zabezpieczyliśmy komin. Ponadto zakończyliśmy ten etap na wysokości 2 metrów. Poprzedni miał 3m. Resztę wymurujemy dopiero po zamontowaniu konstrukcji dachu.


Daszki kominów odlaliśmy w uprzednio przygotowanych formach wykorzystując barwnik do betonu.







2 komentarze:

  1. Dobrze, że komin został został odpowiednio zabezpieczony, a usterka wyszła na jaw tak wcześnie - odpowiedni przepływ powietrza to podstawa bezpieczeństwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy nadzieję, że więcej takich niespodzianek nie będzie.

    OdpowiedzUsuń